Uczniowie z Żukowa przypomnieli pacjentom darłowskiego hospicjum, jak dawniej wyglądały podwórkowe obyczaje.

W hospicjum im. Bp. Czesława Domina w Darłowie co rusz zjawiają się dzieci, które próbują oderwać myśli chorych od cierpienia i skierować je na coś wesołego. To efekt spotkania w styczniu br. w Urzędzie Gminy Sławno, kiedy to wolontariusze hospicjum mogli zaprezentować przed urzędnikami oraz dyrektorami szkół i prezesami lokalnych stowarzyszeń, na czym polega życie w hospicjum oraz opowiedzieć o wolontariacie i akcjach. Na efekty nie trzeba było długo czekać, obecnie wciąż pojawiają się propozycje przyjazdu do hospicjum grup dzieci i młodzieży z jakąś inicjatywą.

11 czerwca byli to uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Żukowie, którzy przybyli  z przedstawieniem pt. ,,Na zaczarowanym podwórku” .

Chorzy, którzy patrzą na świat z perspektywy łóżka, to dla występujących dzieci niecodzienna publiczność – wyjaśnia s. Nikodema ZJsM, posługująca w hospicjum. – Natomiast jak ważne są te chwile dla pacjentów świadczą słowa jednego z podopiecznych, który od rana kilkakrotnie dopytywał się o czas występu i oczekiwał przybycia małych artystów.

Nikodema zaznacza, że dzieci zawsze są mile widziane przez chorych, bo wnoszą dużo entuzjazmu, świeżości i prostoty. – Ale to przedstawienie miało jeszcze jeden ciekawy akcent. Było nim wykorzystanie zapominanych już przez młodsze pokolenie gier i zabaw podwórkowych, na których nasi chorzy się wychowali – dodaje.

Może padać śnieg i deszcz, może wiać silny wiatr, ale tu jest zawsze ciepła atmosfera. A te dzieci to przyszłość naszego kraju, bo może są wśród nich przyszli pisarze, politycy – podsumował przedstawienie jeden z pacjentów.

Po występie chorzy, dzieci wraz z opiekunami i stali goście uczestniczyli w Mszy św.